Jak malować by jak najmniej zmarnować
Poprzednio zajęłam się generalnymi zasadami, co zrobić, żeby remont wygenerował mniej odpadów. Jeśli malowanie okaże się konieczne warto zapoznać się z poniższymi wskazówkami:
0. Zastanów się czy na pewno musisz malować? Jest tyle pomysłów na inne wykończenie ściany!
1. Odpowiednio przygotuj podłoże
2. Wybierz farby dobrej jakości z certyfikatami ekologicznymi,.
Wiele firm z różnych branż chwali się certyfikatami i uprawia tzw. green washing, jednakże w przypadku farb ich „ekologiczność” jest istotną. Odnosi się nie tylko do zawartości czyli składników farby, które powinny nie emitować szkodliwych substancji. Są też farby, które zdaniem producenta eliminują szkodliwy formaldehyd uwalniający się z innych elementów wyposażenia wnętrza. Jeśli to faktycznie działa byłoby świetnie. Zostawiam to Twojej ocenie. W każdym razie farby z tzw ekolabel są na rożnych półkach cenowych.
Lepsza farba to spokój na dłużej – jeśli możesz malować co 10 lat a nie co 3 to jest duża różnica.
3. Jakość farby ma też wpływ na to czy możesz ją przechowywać. Warto resztki farby zachować, podpisać dokładnie w którym pomieszczeniu została użyta i w razie zabrudzenia ściany można ja miejscowo zamalować. Niestety nie wszystkie plamy da się usunąć nawet z farb „plamoodpornych”.
4. Wybieraj farby w puszkach metalowych. Wiem, że one mają marne szanse na recykling systemowy, ale Ty możesz im nadać drugie życie. U mnie świetnie sprawdziły się jako osłonki na doniczki i donice. Pojemniki na drobiazgi np w warsztacie. Metal rozkłada się szybciej niż plastik.
5. Wybieraj wałki i pędzle dobrej jakości, dbaj o nie podczas remontu – namaczaj lub myj od razu po użyciu by służyły jak najdłużej, nawet przy kolejnym remoncie.
6. Zamiast folii malarskiej użyj starych obrusów, poszewek itp. Można je potem schować i wykorzystać ponownie. Możesz też użyć kartonów (zapytaj w lokalnym sklepie – chętnie dzielą się takimi odpadami) – taki karton nie będzie się nadawał już na makulaturę, ale prawdopodobnie powstał z makulatury i rozłoży się szybciej niż plastik. Nie musisz też przykrywać całego pomieszczenia – wystarczy przesuwać karton w miejsce gdzie aktualnie malujesz. Jeśli musisz użyć folii, używaj jej wielokrotnie – złóż dopiero jak resztki farby na niej wyschną. Znam też ludzi, którzy malują bez osłaniania podłogi i na bieżąco zmywają krople farby.
7. Wybór koloru
Tak to też ma znaczenie. Jeśli zdecydujesz się na mocny lub modny kolor, który z dużym prawdopodobieństwem przestanie Ci się podobać zanim ściana będzie wymagała ponownego malowania – zdecyduj się na jedną lub dwie taką ściany. Większość ścian pomaluj kolorem neutralnym. Jestem zwolenniczką białego, ale jak ktoś nie lubi to polecam złamane biele, kremy i jasne szarości.
8. Wzory i malowanie ozdobne
Czasami ściana nie wymaga malowania tylko nam się znudziła. Możesz na niej zrobić samodzielnie wzory i w razie potrzeby je zamalować (pisałam, żeby zachować resztkę farby) – to będzie less waste niż malowanie całej ściany. Efekt wow małym kosztem – do wzorów wystarczy czasem próbnik kolorów. (Większość jest w plastikowych woreczkach albo pojemniczka, kilka tych z mieszalnika ma małe puszki)
Polecam też samodzielne wykonanie szablonu malarskiego z tego co już mamy w domu, odręczne malowanie lub zrobienie pieczątek (mogą być nawet z ziemniaka)
9. Nastaw się pozytywnie
10. Przy remoncie i malowaniu powstają śmieci. Pogódź się z tym. Co nadaje się do recyklingu umieść w odpowiednim kontenerze. Resztę wrzuć do pojemnika na odpady zmieszane. Postaraj się dbać o wnętrze i ściany, żeby malowanie nie było konieczne szybciej niż za 10 lat. Jeśli wygląd pomieszczenia znudzi Ci się wcześniej zawsze możesz przeprowadzić metamorfozę wnętrza. Więcej na ten temat poczytasz w artykule: metamorfoza czy remont